4Tu trzeba rozmawiać. Zawsze i wszędzie
Nie ma czegoś takiego, że wejdziesz do sklepu, kupisz i wyjdziesz (tak, w supermarkecie często też). Z sąsiadem wypada wymienić parę zdań. Rozmowy biznesowe zaczynają się od jedzenia i picia, a później czasem przechodzi się do konkretów. Hiszpanie to zwierzęta stadne, uwielbiają gadać i plotkować na każdy temat. Do tego stopnia, że do restauracji na jedzenie nie wypada wychodzić samemu, kelnerka spojrzy dziwnie i będzie wiedziała od razu, że turysta przyszedł.