Dla tych, którzy kochają słodycze przygotowaliśmy zestawienie naszych ulubionych deserów, typowych dla regionu Katalonii. Zaczynamy od tych najpopularniejszych
Crema Catalana
To katalońska wersja francuskiego Crème brûlée, różni się sposobem karmelizacji wierzchu i dodatkami. W Katalonii do crema catalana dodaje się do smaku skórkę z cytryny i pomarańczy oraz cynamon. Oryginalnie podawano ten deser jako crema de Sant Josep, czyli krem św. Józefa w jego święto 19 marca, ale stał się tak popularny, że do dzisiaj jest chyba najbardziej rozpoznawanym deserem regionalnym.
Xurros amb xocolata
hiszp. Churros con chocolate
Ten popularny hiszpański przysmak znany jest w wielu krajach m.in. Portugalii, Francji czy Ameryce południowej. Churros podawane są z gorącą czekoladą w typowych churrerías (kat. xurreries) lub sprzedawane wprost z ulicy przez przydrożnych handlarzy. Przepis opiera się na cieście parzonym lub ziemniaczanym, które smażone jest w głębokim tłuszczu do chrupkości a następnie posypywane cukrem. Są one bardzo popularne w Barcelonie, a najlepsze naszym zdaniem churrosy zjecie w knajpce La Nena na Gracii, Granja la Pallaresa lub firmowej kawiarni Valor na starym mieście.
Ensaïmada
Specyficzne słodkie ślimaki pochodzą oryginalnie z regionu Majorki, ich nazwa wzięła się z katalońskiego słowa saïm które oznacza smalec. To właśnie on jest jednym ze składników tych pysznych puszystych zawijasów. Świetny kataloński zamiennik croissantów do porannej kawy ;). Polecamy!
Xuxo
Przysmak pochodzi z okolic Girony, bardzo znany w całej Katalonii. Jest to smaczna podłużna babka z nadzieniem z crema catalana. Xuxos wpisane są na listę Producte de la Terra czyli oryginalnych produktów Katalonii. Dostaniecie je w każdej dobrej cukierni w mieście.
Coca de Llavaneres
Mamy spore szczęście, ponieważ ze wszystkich miasteczek na Costa del Maresme zamieszkaliśmy właśnie w Sant Andreu de Llavaneres, gdzie produkują jedno z najlepszych ciastek jakie jedliśmy w życiu. Jest to coca de Llavaneres, które w lokalnych cukierniach rozchodzi się w przeciągu pierwszych kilku godzin od otwarcia. Coca to bardzo popularne ciasto w Katalonii, od pozostałych wersji coca de Llavaneres różni się przepysznym budyniowym nadzieniem. Całość posypana jest często używanymi w regionie orzeszkami piniowymi co dodaje mu oryginalnego smaku. Polecamy je szczególnie w chiringuito, czyli beach barze Colatte Beach Club przy porcie Balis w Llavaneres gdzie podawane jest z bitą śmietaną…Pychota!
Panellets
Panellets to przysmak sezonowy, popularny w okresie tzw. fiesta de la Castañada, która w Katalonii obchodzona jest w dzień Wszystkich Świętych. Są to kulki z masy migdałowej, cukru i jajek, obtoczone w orzeszkach piniowych. Koniecznie spróbujcie ich jeśli będziecie w Barcelonie lub okolicy jesienią.
Czekolada
Choć minęło juz sporo czasu odkąd Krzysztof Kolumb po raz pierwszy przywiózł do Barcelony kakao, miasto nadal może się pochwalić kilkoma świetnymi regionalnych firmami produkującymi kakaowe wyroby. Najbardziej polecamy dwie z nich.
Simon Coll z charakterystycznym opakowaniem vintage, które nie zostało zmienione od 1880 roku! Rodzina Coll zajmuje się produkcją czekolady od 1840 roku a wszystko zaczęło się w miasteczku Sant Sadurní w okolicy Barcelony, znanego z produkcji wspaniałych win oraz cavy czyli katalońskiej wersji szampana. Firma Coll wykupiła też upadającą już firmę rodziny Amatller znaną dzięki Casa Ametller, czyli rezydencji sąsiadującej z popularnym Casa Batllo Gaudiego.
Drugą znaną firmą z tradycjami produkującą wyroby czekoladowe jest Valor, który ma też swoją firmową kawiarnię na starym mieście. Produkty obu firm to również fajny pomysł na pamiątkę z Barcelony.
Lody
Ostatnia kwestia to lody. Często słyszymy pytanie czy są jakieś smaki, których warto spróbować właśnie tutaj. Polecamy dulce de leche, czyli pyszne zmieszanie krówki z toffi, wspomniane wcześniej crema catalana lub canela czyli cynamonowe.
Koniecznie daj nam znać w komentarzu czy udało Ci się już spróbować któregoś z opisanych przez nas deserów i jak Ci smakowały.
Churrosy zdecydowanie skradły moje serce, nawet bez czekolady, lody pyszne a jeszcze są takie słodycze, zapomniałam nazwę, dość twardawe w opłatku z obu stron, o różnych smakach.