Wiadomość, która zszokowała chyba każdego fana FC Barcelony pojawiła się przedwczoraj we wszystkich mediach świata. Messi odejdzie z Barcelony? Dochodziły już do nas wcześniej słuchy o możliwym transferze ale nigdy nie braliśmy tego na poważnie, tymczasem plotki z dnia na dzień są silniejsze. Piłkarz nie raz wyrażał swoje niezadowolenie z pracy zarządu. Po historycznej porażce w Lidze Mistrzów, gdzie Barça przegrała 2:8 z Bayernem Monachium z klubu wyleciał trener Quique Setien.
Jego następcą została legenda klubu Holender Ronald Koeman, który już zapowiedział zmiany w składzie oraz prawdopodobne pożegnanie z niektórymi piłkarzami. Nikt nie spodziewał się jednak, że pierwszym z nich będzie jeden z najwybitniejszych graczy 'Dumy Katalonii’ Lionel Messi. Argentyńczyk wysłał do zarządu fax z informacją o planach odejścia. Kierownictwo klubu prosi oczywiście Messiego o pozostanie. Tym bardziej, że jego obecny kontrakt obowiązuje do 2021 roku. Klauzula odstępnego wynosi 700 milionów euro.
Od dwóch dni pod Camp Nou zbierają się fani piłkarza z nadzieją na jakieś wyjaśnienia ze strony klubu. Prezes zarządu, który doprowadził do tej sytuacji ukrywa się i nie chce rozmawiać z kibicami.
Sytuację na bieżąco z Barcelony możecie śledzić u Adriana na jego blogu 9CAMPNOU. Wszystko, co istotne znajdziecie od razu na INSTA i TWITTERZE.
Wczoraj sytuacja pod Camp Nou była bardzo napięta, część kibiców wbiegła na teren stadionu, musiała interweniować policja. Zobacz relację Adriana tutaj:
Dzisiaj pod Camp Nou pojawiło się też graffiti przeciwko prezesowi FC Barcelona. Kibice domagają się dymisji zarządu: