Dzisiaj popiszemy dosyć obszernie o tym, co najbardziej stresuje ludzi myślących o emigracji, czyli ile to wszystko kosztuje? Ile musisz mieć kasy żeby nie okazało się, że po miesiącu trzeba wracać?
Do wyprowadzki z kraju potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, motywacji i jeszcze raz pieniędzy.
Jeżeli wyjeżdżasz z Polski do Katalonii to musisz liczyć się z tym, że ceny w nowym kraju będą znacznie wyższe niż te, do których jesteś przyzwyczajony/a. Popularny mit o Polsce jest taki, że to drogi kraj, a to nie do końca prawda. Jest droga kiedy tu pracujesz i żyjesz za typową pensję, ale nadal jest bardzo tania, gdy porównamy ją do bogatszych krajów Unii.
Cała przeprowadzka kosztuje
Bilety na samolot lub benzyna do auta ( + autostrady, szczególnie te francuskie, parkingi i ewentualne naprawy) to dopiero początek. Do tego dochodzą koszty wynajmu mieszkania plus depozyty oznaczające, że musisz tak naprawdę zapłacić z góry za kilka miesięcy, a czynsze są wyższe, niż w Polsce. Jeden depozyt też raczej nie wystarczy, kataloński standard to 2-3. Dodatkowo musisz doliczyć różne papierki, opłaty i rzeczy do domu. Na samym końcu wreszcie pozostają zwykłe koszty życia – jedzenie, rachunki, internet i zabawa. To wszystko można ograniczyć, ale na dłuższą metę na wodzie z kranu żyć się nie da.
I kiedy już myślisz, że to koniec pojawiają się one – nieprzewidziane wydatki. Dobrze mieć zapas ok. 10-20 proc. budżetu więcej na wypadek różnych kosztów, których nie przewidzieliśmy, albo przewidzieć się nie dało. W naszym przypadku byli to weterynarze, którzy kosztowali nas w tamtym roku kilkaset euro.
Pamiętaj, że jako imigrant zawsze płacisz więcej
Za transport, bo częściej się gubisz albo jedziesz naokoło.
Ciągle musisz coś dokupować do domu bo przecież nie zabierzesz ze sobą wszystkiego, a nawet jeżeli próbujesz to na końcu okaże się, że i tak brakuje Ci tej lampki z Ikei albo tarki do sera. Nie wspominając już o meblach, bo żadne mieszkanie nie ma kompletnie wszystkiego, co potrzebujesz.
Nie znasz ludzi – załatwianie po znajomości to nie tylko polski zwyczaj. Zaufany mechanik samochodowy lub nawet fryzjer to znajomości na wagę złota i zawsze potrzeba czasu na wyrobienie sobie takich kontaktów.
Ciężej Ci wynająć mieszkanie – tego problemu nie mieliśmy parę lat temu na Cyprze, bo przyjechaliśmy tam w czasie największego kryzysu i właściciele często mogli tylko pomarzyć o znalezieniu chętnych na swoje mieszkania. Natomiast w Barcelonie rynek nieruchomości należy do właścicieli, a nie wynajmujących. Napiszemy o tym więcej w innym odcinku.
Ile potrzebuję minimum?
To oczywiście zależy przede wszystkim od tego, gdzie się wybierasz. Barcelona jest drogim miastem ale ceny różnią się znacząco im dalej od centrum jesteś. Ceny w samym centrum są kilkaset euro droższe, niż w okolicznych dzielnicach jak Hospitalet, czy Badalona.
Poniżej znajdziesz świetne zestawienie średnich kosztów wynajmu w zależności od dzielnicy, chociaż jest to zrobione na przykładzie mieszkań 3-pokojowych, a więc ceny mogą wydawać się dość wysokie.
TUTAJ lub TUTAJ znajdziesz aktualne ogłoszenia wynajmu mieszkań
Ponadto jeżeli wyjeżdżasz „w ciemno” to potrzebujesz znacząco więcej pieniędzy, niż gdy masz już jakąś pracę na miejscu. Na naszym przykładzie mogę powiedzieć, że przenosiny na Cypr kosztowały nas sporo ponad 10 tys. zł. To może wydawać się sporo, ale na same bilety samolotowe wydaliśmy prawie 2 tys. (poza sezonem nie latają tam z Polski tanie linie), a ceny mieszkań zaczynają się od 1600 zł/mies. plus opłaty. Jeśli chodzi o Hiszpanię to wyszło nam około dwa razy więcej przez psa, auto i wyższe czynsze.
Jak ograniczyć koszty?
Wiadomo, że bycie oszczędnym i sprytne zaplanowanie wyjazdu nie przeszkadza. Ale kupowanie sera żółtego w promocji nie pozwoli Ci opłacić rachunków za prąd, czy za gaz. Trzeba podejść do całej sprawy trochę sprytniej. Rada jest uniwersalna i nie dotyczy tylko emigracji do Hiszpanii.
Jeżeli wybierasz się do nowego kraju, którego nie znasz i nie masz też zbyt wielkich oszczędności to odpuść sobie wynajmowanie mieszkania samemu (bądź z drugą osobą, jeżeli jedziecie we dwójkę).
Współdzielenie mieszkania z kimś może być uciążliwe, ale ma swoje niezaprzeczalne plusy.
Przede wszystkim nie musisz wtedy wyrzucać z góry kilku czynszów jako depozyt (hiszpański standard to 2-3!), a sam pokój wychodzi zawsze w przeliczeniu taniej, niż mieszkanie. Możesz więc dodatkowo zaoszczędzić miesięcznie jakąś kasę lub poszukać mieszkania w lepszym standardzie, na który być może nie byłoby Cię stać normalnie. Oprócz tego „flat sharing” ma jeszcze jeden plus – pozwala poznać kogoś, kto już zna miasto i może być Twoim przewodnikiem/tłumaczem. A taka pomoc jest bezcenna, szczególnie na początku.
Przykładowe ogłoszenia wynajmu pokojów w Barcelonie możesz zobaczyć >TUTAJ lub TUTAJ
Jak widzisz nie da się określić dokładnie ile dokładnie kosztuje emigracja do innego kraju bo to kwestia bardzo indywidualna, więc po prostu staraj się odłożyć jak najwięcej 😉 W kolejnym i już ostatnim odcinku naszego poradnika zajmiemy się logistyką całego wyjazdu i pierwszymi krokami w Barcelonie! Jeżeli masz jakieś pytania co do tekstu napisz do nas w komentarzu poniżej, jesteśmy ciekawi Waszych opinii.
Fajnie opisane dzikuje i pozdrawiam 🙂 pozdrawiam Palast
wzajemnie 🙂 Dzięki